środa, 7 października 2015

14.

Whow, dziękuję że chociaż po notką informacyjną się udzielaliście. Wiedzcie że nawet komentarz typu "Fajny rozdział" czy cokolwiek też mają duże znaczenie x

- Cały internet o tym trąbił! - powiedziałam Ravenna i zapowietrzyła się - Ariana Cholerna Grande zaśpiewała ci Sto Lat! I Demi Lovato! I Avril Lavigne! - przysiadła na chodniku. Szlajaliśmy się po mieście. Niall obejmował mnie ramieniem i obracał w dłoniach butelkę wina. Ravenna siedziała nadal na ziemi starając się złapać powietrze.
Wzruszyłam lekko ramionami i wtuliłam się w Nialla. Butelka w jego dłoni była już prawie pusta. Weszliśmy na teren, teraz, całkiem pustej szkoły. W nocy wyglądała jak internat. Z wielkim ogrodem wokół budynków. Taki internat z horroru. Usiedliśmy na trawie obok szkoły. Dopiliśmy wino. Nagle Niall wyprostował się.
- Masz jakąś kartkę? - spytał mnie. Potrząsnęłam głową. Kaya po chwili podała blondynowi kartkę i długopis. Patrzyłam jak zapisuje na kartce, u góry datę - Drogie przyszłe pokolenia - mówił pisząc. Liam parsknął śmiechem. Uciszyłam Payne'a i z uśmiechem słuchałam Nialla - Rok 2015..
- To kiepskie - Ravenna opróżniła butelkę wina chciała ją wywalić ale Horan złapał ją za ramię. Wziął butelkę i położył obok siebie. Położyłam się na trawie wpatrując w rozgwieżdżone niebo.
- Niall Horan, wraz z Carter Cook, Liamem Paynem, Ravenną Harvey.. - powoli wymieniał nasze imiona pisząc je na kartce. Gdy skończył kontynuował resztę - Wiedzą że wasze życie i lata w tej szkole nie będą tak świetne jak ich, ale życzą byście zaznali choć trochę miłości jak Niall i Carter. Trochę szaleństwa jak Liam i Ravenna. Chwili dojrzałości jak Kaya i Louis. Odrobiny wszystkiego jak Becca i Harry. Z 2015 roku, pozdrawiają całą grupą po wypiciu dwóch butelek taniego wina. N. C. R. L. L. K. B. H - każdy z nas sam napisał pierwszą literę swojego imienia i do tego jakiś mały rysunek. Pocałowałam Nialla za to że o nas napisał "trochę miłości jak Niall i Carter". Zwinął kartkę w rurkę i wsunął do butelki po winie. Louis i Liam wykopali mały dół przy budynku. Wrzuciliśmy tam butelkę.
- Dla przyszłych pokoleń - zaśmiałam się pomagając zakopać dołek. Przytuliłam mocno Nialla potem wszystkich po kolei.
- A co jeżeli znajdzie tą butelkę ktoś po wakacjach? Będzie na nas.. - zmarszczyła nos Kaya.
- Trudno - Louis wzruszył ramionami - Kto nie ryzykuje ten się nie bawi - uśmiechnął się do niej.
- Niall! - zapiszczałam. Horan wsadził mnie do wózka sklepowego. Rozpędził się i jechaliśmy przez cały podziemny parking. Krzyczałam ze śmiechem.
- Niall! Carter! Zabrać Was na zakupy to..! - Amanda zawołała - Wracajcie tu natychmiast! - Niall niechętnie zawrócił i popędziliśmy do jego siostry. Wstałam wciąż w środku tego wózka. Niall złapał mnie za boki i wyjął z niego przytrzymując moment w górze. Uśmiechnęłam się do niego i pomogłam wpakować Amandzie zakupy do samochodu.
- Wieczorem wychodzimy z Carter - odparł Nialler. Uniosłam brwi.
- Nic mi nie mówiłeś..
Posłał mi tylko jeden z tych swoich niesamowitych uśmiechów. Wtuliłam się tylko w niego. Amanda spojrzała na nas.
- Gdzie? John wie? Zostawił cię pod moją opieką i.. - zerknęła na mnie.
- Nie martw się o nas.
Wieczorem Niall podjechał tą ciężarówką którą pamiętam z naszego wieczoru spadających gwiazd. Wsiadłam do środka.
- Ale dzisiaj gwiazdy nie spadają.. - zajrzałam do tyłu. Jak poprzednio było dużo koców i poduszek.
- Nie jedziemy do żadnego lasu Carter - zaśmiał się.
- Więc gdzie?
- Dzisiaj też jest specjalny wieczór - uśmiechnął się. Jechaliśmy nie długo. Zatrzymał się na dużym, prawe całkiem zapełnionym parkingu. Zobaczyłam jakby wielki ekran z przodu parkingu. Rozchyliłam wargi.
- Czy to..?
- Kino samochodowe - wysiadł z uśmiechem - Nas w roku nasze miasto organizuje takie coś. Puszczają stare czarno-białe filmy i jedne, ale tylko jeden film który jest tegoroczną wielką premierą. Zawsze jest to niespodzianka. Jednak jestem pewien że wszyscy przyjeżdżają tego wieczoru co roku tutaj by zobaczyć Marylin Monroe na dużym ekranie - weszliśmy na tył samochodu by rozłożyć koce. O 20 puszczono pierwszy film. Ułożyliśmy się wygodnie na poduszka twarzami do ekranu. Mieliśmy naprawdę dobre miejsca.
- "Pół żartem, pół serio", znam to - powiedziałam z uśmiechem - Uwielbiam to zakończenie. I teksty jak Jestem fleją czy coś takiego.
- A on odpowiada, nie szkodzi - odpowiedział Niall. Uśmiechnęłam się szeroko.
- Jestem mężczyzną - zacytowałam film.
- Nikt nie jest idealny - wyszczerzył się do mnie. Zaśmialiśmy się głośno. Ludzie z samochodu obok nas uciszyli. Zamknęliśmy się i zaczęliśmy podjadać żelki które Niall zabrał z domu. Przez całą noc obejrzeliśmy wszystkie kultowe filmy z dawnych lat. Oraz premierowo ostatnią część Igrzysk Śmierci. To było niesamowite. Rano Niall zabrał mnie do Starbucksa. Bawiłam się opakowaniem od słomki zamiast pić swoją kawę.
- Dziękuję za kolejny wspaniały dzień, a raczej wieczór, Niall - uśmiechnęłam się do niego.
- Kocham cię - pocałował mnie delikatnie. Zagryzłam mocno wargę uśmiechając się.
- Ja ciebie też - wyszeptałam.

Wybaczcie że jest krótki i taki sobie ale codziennie mam jakieś kartkówki czy inne badziewia i nie wyrabiam. Nie mam czasu spać a tym bardziej pisać.. x

10 komentarzy:

  1. I tak jest świetny

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny ❤
    Kino samochodowe ❤
    Znam to gdy ma się codziennie kartkówkę... Masakra.
    Czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nauczyciele myślą, że to ich przedmiot jest tym najważniejszym? Każdy jeden naciska. To okropne, ale czego się nie robi dla dobrych ocen. ://
    Tak strasznie podobał mi się moment w kinie, był taki słodki, że hej! ♥ No i jeszzce ten moment z wózkiem! ♥ Kurcze, uwielbiam tą dwójkę! *-*
    Powodzenia z tym wszystkim!
    Buziaki, karmeeleq

    OdpowiedzUsuń
  4. Taaa, nie winię Cię, bo u mnie jest zupełnie tak samo... Noc wydaje się z dnia na dzień coraz krótsza xDD
    Mimo to cudowny rozdział i niecierpliwie czekam na kolejny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham ten blog ❤️❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. kochaaam! jestem nowa u ciebie na blogu, ale od razu go pokochałam ❤️❤️

    OdpowiedzUsuń